Nim się człowiek obejrzy a mamy już Listopad. Pierwszy miesiąc "nowego" studenckiego życia za mną. Okazało się, iż owe życie nie jest proste, duża liczba wolnych godzin ciekawe wykłady jak Historia Sztuki sprawiają, że niezbyt chce się studiować.
Ale nie o tym miałem pisać :) Wybierając się na studia miałem nadzieję że spotkam wiele ludzi z pasjami które kierują ich na ścieżki poznawania prądu elektrycznego. Niestety rzeczywistość zweryfikowała to bardzo szybko i okazało się że na połowę osób czyli jakieś 130 jest jedna osoba która posiada jakieś własne laboratorium i działa w tym kierunku. Całe szczęście już niedługo będę się starał o przynależność do jednego z kół w którym mam nadzieję że będę mógł rozwijać i dzielić się z innymi moimi pasjami...
Moim skromnym zdaniem powinno być tak że studia kierunkowe, nastawione na konkretną specjalność powinny być poprzedzone szkołą profilową. Obecnie jest tak że uczęszczając na ćwiczenia czy wykłady z Teorii Obwodów wykładany jest materiał który był przerabiany w technikum w 1 i 2 klasie czyli dobre 3-4 lata temu :). A najgorsze jest to że fizyka na poziomie szkół średnich stoi na fatalnym poziomie, nauczyciele zamiast realizować zadany im program sami wybierają czego chcą uczyć, w naszym przypadku najważniejszym tematem na fizyce powinny być zagadnienia związane z prądem elektrycznym i magnetyzmem, to znacznie ułatwiło by zrozumienie podstawowych praw i zjawisk dotyczących prądu elektrycznego. Niestety te tematy są traktowane wybiórczo a w niektórych przypadkach są całkowicie pomijane, nauczyciele tłumacza się zdaniem "tematów z magnetyzmu i prądu i tak nie będzie na maturze, w tym przypadku z fizyki" a przecież Prąd elektryczny to medium z którego korzysta każdy z nas na co dzień, temat ten powinien być ważnym punktem podczas nauczania na lekcjach.
Nie chcę oczywiście nikogo urazić swoimi przemyśleniami ponieważ to nie uczniowie i studenci sa winni tylko ci którzy narzucają taki a nie inny system kształcenia....
